Skocz do zawartości

Castle Conway 3

Typ sprzętu: Kolumny Podłogowe

Producent: Castle

Model: Conway 3


Umiarkowany

(3/5)


(3/5 na podstawie 1 opinii)

sprzet
PMD

Data dodania: 12 kwiecień 2004

PMD

Data dodania: 12 kwiecień 2004

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Piękne wykonanie, duży dżwięk, masa, przejrzystość, równowaga, możliwość Bi-wiringu
  • stonowana dynamika - w tej materii powściągliwe niczym brytyjski dżentelmen

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: słuchany w sklepie/salonie

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: nie kupowałem

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: nie wybrałem

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Harbeth HL Compact 7, Dynaudio 1,8mkII, Pretorian, Guardian, JBL TLX-510

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Musical Fidelity A3, Arcam CD73T, kable kolunowe Linn, interkonekt DIY, przewody sieciowe PJ Audio PJ-B

Opinia:

Na sesję odsłuchową umówiłem się w sklepie. Miałem sporo czasu na posłuchanie kolumn , nikt mi nie przeszkadzał. Po złożeniu systemu i dobraniu okablowania pozostałem sam na sam ze sprzętem i muzyką.

 

Miałem ze sobą kilkanaście płyt z repertuarem rokowym, popowym, jazz`em, klasyką oraz muzyką elektroniczną. M. in. Mari Boine \"unfolding\", Kari Bremnes \"NOrwegian Mood\", Elisabeth Karston \"Flux\", Sidsel Endersen \"Undertown\", Dave Brubeck \"The Best of\", Al Di Meola \"Kiss my axe\" i \"World Sinfonia\", Acoustic Alchemy \"Radio Contact\", Grzegorz Turnau z serii Złota kolekcja , Annie Lennox \"Diva\", Petr Gabriel \"Up\", Czajkowski - Dziadek do orzechów - Valery Gergiev, Holst \"The PLanets\" i Strauss \"Also Sprach Zarathustra - Zubin Mehta; Vivaldi \"4 pory roku\" - Wrocławska Orkiestra Kameralna Leopoldinum - Jan Stanienda i jeszcze parę innych.

 

Castli słuchałem po raz pierwszy i był to bardzo mile spędzony czas.

Pierwsze co urzeka , to przepiękna stolarka, doskonale wykończone piękne mebelki. Jeżeli przy zakupie sprzętu poważnym problemem jest wrażliwość żony/dziewczyny/chłopaka/? na punkcie estetyki to już ją macie. Te kolumny z pewnością będą ozdobą salonu.

 

No ale nie uroda decyduje o ich przydatności, lecz dźwięk. Castle to naprawdę przyzwoicie grające kolumny. Grają dużym dźwiękiem o bardzo przyzwoitej masie. Scena , którą generują, jest przejrzysta i obszerna. Wskazywanie położenia źródeł pozornych nie stanowiło żadnego problemu. Conway 3 to nie chirurg, grają gładko, spujnie, muzykalnie.

 

Niestety na tym sielankowym obrazie pojawiła się mała skaza. Od początku odsłuchu towarzyszyło mi uczucie jakiegoś braku, jakbym cały czas podświadomie czegoś oczekiwał, a to nie następowało. W końcu zaskoczyłem - Powściągliwość w dziedzinie dynamiki. Zabrakło pazura w ostrzejszych momentach

 

O ile w spokojnych kawałkach można tego nie zauważyć o tyle wszędzie tam gdzie pojawia się mocniejszy akcent, panuje drażniące opanowanie. Nie zauważyłem tego na spokojnych kawałkach, przy równym łagodnym graniu. Ale tam gdzie z łagodnego grania przechodzi się do mocniejszych pociągnięć , wejść - nic. Tak było np: na \"Flux\" utw. nr1, mniej więcej środek, koniec wokalu, wchodzi mocniej gitara i nic, gdzie ten przyjemny dreszczyk? Podobnie w \"Norwegian Mood\" utw. nr 4 (\"my heart is pounding...\") wejście gitary i znów bez emocji.

Jeżeli myślicie , że poczujecie miły dreszczyk wywoływany mocnym uderzeniem/akcentem czeka was rozczarowanie. Kolumny są w tej materii powściągliwe niczym brytyjski dżentelmen. Wielka szkoda, ponieważ jest to jedyny element, który psuje wizerunek kolumn, będących pod każdym innym względem dobrym zestawem kolumnowym (uczciwe mocne 4 w skali od 1-5), a pod względem urody nawet b. dobrym.

 

Zastanawiam się na ile wpływ na to ma charakter mojego wzmacniacza. Nie pomyślałem o tym by na koniec, dla porównania, podłączyć inny wzmacniacz o lepszej dynamice, aby to sprawdzić (a możliwości były).

Nie odczuwa się tego gdy wchodzą tamburyna, grzechotki i tym podobne instrumenty. Za to czuje się to wyraźnie gdy ma uderzyć gitara elektryczna, zwłaszcza w niższych rejestrach, gdy wchodzą kotły, perkusja itp.

 

Ta powściągliwość to jedyny minus kolumn, resztę oceniam na mocne 4. Soprany są dźwięczne, nigdy nie drażnią, ale mogło by być lepiej - dźwięczniej, więcej blasku. Ten aspekt poprawił się po podłączeniu podstawkowych Harbeth Compact 7 - tu było trochę dźwięczniej, więcej powietrza. Do średnicy nie miałem zastrzeżeń do póki nie podłączyłem w/w Harbeth`ów. Bas nie jest mistrzem niskiego zejścia. Jest b. kulturalny, pokazuje się kiedy trzeba, nie brakowało mi tego zakresu w sensie obecności, ale mógłby schodzić niżej i być bardziej szczegółowy.

 

Gdyby nie powściągliwość tych kolumn, była by to bardzo ciekawa pozycja, nad kórą mocno bym się zastanawiał. Pozostałe cechy brzmieniowe były naprawdę satysfakcjonujące. Warto ich posłuchać, muzykę podają w sposób niezwykle kulturalny.

 

Generalnie, lepiej sprawdzają się w małych spokojnych składach, lekkim graniu. W klasyce.

Kiepsko będzie w roku, i ostrzejszym graniu. Nie nadają się do cioci na imieniny ani do łojenia.

 

Być może pomógłby jakiś dynamiczny piec.

 

Na koniec pragnę uprzedzić, że opinia powstała po jednorazowym odsłuchu w sklepie, trwającym trochę ponad 3h.




Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.